No dobrze! Miałam się wstrzymać z politykowaniem, do momentu zakończenia drugiej tury wyborów na burmistrza Żagania. Ale ciągle słyszę tytułowe pytanie: Jak to jest, że kandydat na radnego, mimo, że uzyskał dużo głosów, cieszy się szacunkiem i zaufaniem wyborców nie został radnym? Otóż, przyczyn jest kilka. 1. Nasza popaprana ordynacja wyborcza. 2. Metoda liczenia głosów. 3. Popularność nazwisk umieszczonych na liście. 4. Liczba osób umieszczonych na liście. Jak wiecie, naszą ordynację wyborczą zatwierdziły i przegłosowały funkcjonujące w parlamencie największe ugrupowania (partie polityczne). Nic więc dziwnego, że wybrały do przeliczania wyników wyborów Metodę D`Hondta. Myli się ten, kto uważa, że wystarczy zdobyć dużo głosów, by zostać wybranym do którejś z rad, czy też innego ciała ustawodawczego.Otóż, jak się okazuje, przełożenie to wcale nie jest takie proste. Od zdecydowanie chorej zasady większościowej istnieje bowiem wiele, jeszcze bardziej chorych, wyjątków. Jednym