Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2011

Nie grają w klasy

Dlaczego dzieci nie grają w klasy? Po mimo tego, że ciągle gdzieś gnam, muszę coś załatwić, muszę się z kimś spotkać, mimo, że są rzeczy i sprawy, które nie mogą poczekać, zawsze rezerwuję sobie czas dla najbliższych, a zwłaszcza dla siebie. Nie wyobrażam sobie życia bez kontaktu z najbliższymi, z przyjaciółmi i znajomymi. Nic mi tego nie jest w stanie zastąpić! Żadna Nasza Klasa, żaden Facebook. Chociaż mam konta na tych portalach społecznościowych, nie przeceniam ich znaczenia. Pracuję, udzielam się społecznie, bardzo dużo czytam, dlatego szkoda mi czasu na przesiadywanie przed domem, na przyglądanie się sąsiadom. Nie zajmuje mnie wcale szukanie odpowiedzi na pytanie:, Kto, z kim i dlaczego? Nie spędza mi snu z powiek fakt, że nie wiem, kto, z kim umówił się na kolację i został do śniadania. Ot, czasem z nakazu dobrego wychowania zatrzymam się przy sąsiadkach, wysłucham ploteczek, porozmawiam. Zawsze potem jestem zdumiona, ile ludzie wiedzą o życiu intymnym sąsiadów i nawet zwykłych

Lubię

Lubię Kocham moje miasto. Jakkolwiek to brzmi (zbyt patetycznie, durnie, dziwnie) tak właśnie jest – kocham moje miasto. Z jego rzekami, lasami, parkiem, pałacem, zabytkami, pogmatwaną historią. Kocham je i już. Szanuję ludzi, którzy dlań pracują, zmieniają je, modernizują, przyczyniają się do jego rozwoju. Tworzą jego historię i kulturę.          Moja miłość do naszego miasta, choć jest bezwarunkowa, nie jest ślepa. Ciągle brakuje nam miejsc pracy. Brakuje mi świadomych swych racji i celów postaw obywatelskich jego mieszkańców, chociaż to zmienia się na lepsze. Jestem zbudowana działaniamiTomasza Kwarcińskiego, pani Siekierki i wszystkich ludzi, którzy zaangażowali się w obronę połączeń kolejowych w naszym mieście. Fakt, że potrafili skupić wokół siebie ludzi, którym ta sprawa nie jest obca, dobrze rokuje dla aktywności mieszkańców naszego zacnego grodu.          Z całego serca wspieram ich działania, wysłałam, na ich prośbę do marszałek województwa e– maila ze słowami poparcia dla ak

Zaproszenie!

Spotkanie z Piosenką Turystyczną, Żeglarską i Harcerską Miejsce:  Żagań, Stanica Wodna Stowarzyszenia Turystyki Wodnej "Szron - Czerna" przy ul. Konopnickiej Godzina:  ‎18 czerwca 2011 18:00

przeklinamy

Przeklinamy W okresie transformacji ustrojowej, jak grzyby po deszczu powstawały nowe firmy prywatne. Rozkwitło wtedy radosne słowotwórstwo. Nowe firmy otrzymywały dziwaczne nazwy najczęściej kończące się na: ex. (Rolpex, Bartex, Hortex, Duplex itd.)., Ale też pamiętam sklep muzyczny noszący wdzięczną nazwę MJUZIK (pisownia oryginalna!). W październiku 1999 roku zafundowaliśmy sobie ustawę o ochronie języka polskiego. Miała ona zapobiegać takim okaleczeniom języka ojczystego. Że jest to martwa ustawa, nie trudno zauważyć. Nikt się nie troszczy o język, ani telewizja publiczna, która ma misję, ani stacje komercyjne, ani Komitet Radiofonii, ani nauczyciele (nauczyciel geografii nie poprawia w zadaniu domowym błędów ortograficznych, bo to domena pani od polskiego (sic!) Nadal w stacjach telewizyjnych zachęcają nas do oglądania megahitów, Polsat oferuje Polsat News zamiast wiadomości, festiwal Opolski zaprasza na superdebiuty. Powstają ciągle nowe miejsca kultury i rozrywki o dziwacznych

Pomyśl

Wiara góry przenosi Już ładnych dzisiąt lat żyję na tym najpiękniejszym ze światów. Doświadczyłam wiele dobrego, dotykały mnie też złe rzeczy. Czasem myślę, że niewiele spraw jest w stanie mnie zadziwić, zbulwersować czy zniesmaczyć. A jednak! Ciągle dzieją się sprawy, które przyprawiają mnie o szybsze bicie serca.          Zwłaszcza relacje: państwo – obywatel – politycy. A mamy państwo (przynajmniej z nazwy) demokratyczne. Powinno istnieć na zasadzie poszanowania prawa, poszanowania godności ludzkiej, poszanowania praw obywateli. Powinno byś przyjazne ludziom, rządzonym w oparciu o jasne, klarowne prawo, pozwalające rozwijać się swoim aktywnym i przedsiębiorczym członkom oraz wspierać słabszych współobywateli. Politycy powinni być kryształowo czyści jak żona Cezara. ( Moja żona musi być wolna nawet od cienia podejrzeń – słowa Juliusza Cezara o Pompei) ) . Tym czasem politycy kłamią, oszukują, lekceważą swoich wyborców. Umizgują się do szanownego elektoratu dopiero na trzy – cztery

Ciesz się życiem

Ech, życie... Mors dolorum omnium exsolutio est et finis, ultra quem mala nostra non exeunt (śmierć jest uwolnieniem od wszystkich cierpień i kresem, poza który nie sięgają nasze nieszczęścia–Seneka) Ciągle za czymś gonimy. Pracujemy nad siły, bo muszę mieć taki samochód, albo lepszy niż sąsiad. Bo trzeba wymienić meble w kuchni na modne, najlepiej na zamówienie, na wymiar, takie jak ma sąsiad, a najlepiej lepsze niż jego, modniejsze, bardziej wypasione. Czy warto wrzeszczeć na sąsiada, bo zastawił mi auto, bo wjechał na moje miejsce parkingowe? Czy warto robić wszystko, żeby „dokopać” sąsiadce, bo powiesiła pranie na moich sznurkach, kłócić się z nią, pielęgnować złość, nienawiść, niezadowolenie? Co da nam krótkotrwała satysfakcja z tego, że pogrążyliśmy „wroga”, który tak na prawdę naszym wrogiem nie musi być? Czy warto zamykać się w czterech ścianach? Czy warto nie zauważać nieszczęścia bliźnich, a co gorsza - udawać, że go nie widzimy? Czy warto nie mieć czasu dla własnych dzieci?