Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012

Coś być musi…

Coś być musi… Gdy dowiedziałam się, że umarł Przemysław Gintrowski, sięgnęłam na You Tube po jego piosenki. Napisał wiele wspaniałej muzyki. Oprawił muzycznie wiesze Herberta, pisał  piosenki dla Jacka Kaczmarskiego i sam śpiewał. Zachrypnięty, mocny głos przywodzi na myśl rosyjskiego barda Włodzimierza Wysockiego. Wszyscyznamy kultowe „Mury”, protest song czasów Solidarności. Ale ja zatrzymałam sięna dłużej przy piosence i muzyce P. Gintrowskiego do filmu „Zmiennicy”.   http://www.youtube.com/watch?v=0SgNu2DMVpI Tekst tytułowej piosenki ma przecież drugie dno. Dzisiejsza młodzież już nie odczyta pomiędzy wierszami drugiego dna, zawierającego  aluzyjne odniesienia do PRLowskiej rzeczywistości z lat osiemdziesiątych. Przeżyliśmy w Polsce wiele zakrętów politycznych. Rok 1956 w Poznaniu, potem Radom, potem wybuch tzw. pierwszej Solidarności,potem… sporo było tych zakrętów. Jedne były nieśmiałe, sygnalizowane, inne to ostre wiraże, zmieniające bieg historii naszego kraju. Po każd

Expose a szary obywatel

Votum zadufania Stało się to, co z góry było wiadomo, że się stanie. Nikt nie zatrzasnął się w toalecie. Wszystkie szable koalicji były na sali sejmowej. Premier uzyskał votum zaufania. Inaczej być nie mogło. 233 za. Normalna sejmowa arytmetyka. Nieważne, że obywatele z niepokojem patrzą w niewesołą przyszłość. Nic to, że zaciskany pas zaciska się już na szyi szarego obywatela, dusi i wpycha w nędzę nawet pracujących Polaków. Jestem kobietą pracującą, nie mogłam „na żywo” wysłuchać przemówienia premiera. Jednak całe piątkowe popołudnie spędziłam na słuchaniu debaty, zapytań poselskich, obszernych fragmentów premierowej mowy i licznych komentarzy ekonomistów i polityków.          Premier znowu obiecał dużo, bardzo dużo. Ile z tych obietnic jest w stanie zrealizować jego rząd? Jakie koszty poniesie szeregowy Polak? Premier „przeznaczył” prawie 700 miliardów złotych na rozwój i inwestycje. Skąd zadłużony kraj ma wziąć tak olbrzymie kwoty? Premier zsumował pieniądze z UE, pieniądz

Na noże, czyli referendum

Na noże, czyli referendum Konfliktpomiędzy burmistrzem Żagania i koalicją rządzącą zaistniał już przed i w czasiekampanii wyborczej. Przeciwnicy polityczni obrzucali się obelgami, zarzucalisobie niewiedzę, niekompetencję i działania godzące w dobrze pojęty interesmieszkańców miasta. Każda z walczących stron twierdziła: Tylko my damymieszkańcom naszego miasta dobrobyt, niskie podatki, pracę. Tużpo wyborach miałam okazję być na pierwszym wspólnym spotkaniu nowych radnych iburmistrza. W pałacowej sali spotkali się zwycięzcy wyborów i zaproszenimieszkańcy miasta, przedsiębiorcy, dyrektorzy szkół, Starosta, wojskowi.          Już wtedy zaobserwowałam, wyraźnykonflikt pomiędzy ugrupowaniem burmistrza i nową koalicją. Obie grupy trzymałysię daleko od siebie i nawet nie udawały, że szukają porozumienia. I tak jestdo dziś. Gdy rozmawiam z kimś z koalicji PO, PiS, Nasze Miasto - Nasz Powiatnie zostawia on suchej nitki na burmistrzu i jego otoczeniu. Gdy rozmawiam zkimś z grupy przeciwnej