Lekceważenie prawa Od zawsze mieliśmy przepisy prawa tak sformułowane, że potrzebowaliśmy tłumacza z „biurokratycznego” na polski, żeby zrozumieć, co autor przepisu miał na myśli. Obecnie, odkąd jesteśmy w Unii ten stan tylko się pogłębia. Rozrosła się nam biurokracja do granic absurdu. A biurokracja to cudowne narzędzie do sprawiania, by rozwiązanie kwestii prostychi oczywistych zaczęło graniczyć z cudem. Dość powiedzieć, że jak ktoś policzył, dekalog składa się z 279 słów, a przecież stanowi mądre, uniwersalne prawo! Wystarczyłoby, gdyby ludzie przestrzegali tylko jednego przykazania: kochaj bliźniego swego, jak siebie samego, aby życie stało się miłe i proste. Deklaracja Niepodległości ma 300 słów, a na niej opiera się prawo największego kraju demokratycznego. Ale już na przykład dyrektywa Unii Europejskiej w sprawie przewożenia cukierków karmelkowych składa się z 25 911 słów! Aż tyle trzeba słów, żeby wyjaśnić, jak przewozić cukierki!? Czy w ogóle trzeba instrukcji do sprawy tak