Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Złośliwość, demagogia populizm a dieta radnego

 Kupuję nasze lokalne tygodniki, odkładam je na półkę i czekają do soboty. W sobotę wstaję, jak co dzień, o szóstej. Jednak nie idę do pracy, tylko parzę sobie mocną kawę i czytam. Czasami czytam z prawdziwą przyjemnością, a czasami z obrzydzeniem. Tak było dzisiaj. Już z pierwszej strony gazety zawrzeszczał ma mnie żółty, zjadliwy tytuł: „Skandal! Nie zaczęli jeszcze pracy a już... dali sobie podwyżki!” Jaki chodliwy, chwytny, podjudzający tytuł, to MUSI się sprzedać! I sprzedało się, a jakże! Na fb rozgorzała dyskusja, jacy to radni pazerni, wstrętni, łasi na pieniądze: „ Jak dla mnie bomba. Jak będę startował na radnego to wszem i wobec będę mówił ze chcem od razu podwyżki i nie bee ukrywał tego, a co po co macie psioczyć na mnie ze po cichu coś pod stołem się dostało. Prawda!!!!” „N o niestety ktoś musiał się im do tej podwyżki dołożyć, a więc my mieszkańcy ze swoich marnych wypłat dokładamy. No poprostu super.” To przykre, że jakiś dziennikarz (czy ja czasem nie obrażam dziennika