Przejdź do głównej zawartości

Śniegowe alibi

Zima przyszła do nas wcześnie. Pierwszy śnieg spadłw listopadzie ubiegłego roku i leży do dziś. Gdy zaczął sypać bialutki puch mójsąsiad nie mógł się nim nacieszyć: Popatrz,jak pięknie, jak bialutko, jak czysto!- zachwycał się- popatrz jaki świat jest piękny, jakie widoki, wprost zapiera dech wpiersiach! Wykrzykiwał, niemal piejąc z zachwytu. A śnieg, jakby chcąc muzwielokrotnić powody do radości, sypał nadal.

        Po kilku dniach znowu spotkałam sąsiada:Zobacz, ile tego świństwa nawaliło!-Powiedział do mnie bez wcześniejszego entuzjazmu- auto mi zasypuje, rano nie mogę szyb oddrapać, wszystko zamarza!

        Po jeszcze kilku dniach sąsiad byłwyraźnie zdenerwowany: k..wa! –zakrzyknął – kiedy ten pier...ony śniegwreszcie zniknie! Jechać ciężko, iść się nie da! No, masakra!- Wyraziłswoją dezaprobatę w sposób wcale nie parlamentarny.

        No tak, w nadmiarze wszystko szkodzi,lub się opatrzy, lub spowszednieje. Albo zaczyna złościć. Ale ja chcę wrócić dopierwszej naszej rozmowy, kiedy sąsiad był na etapie zachwytu i mówił: Popatrz, jak pięknie, jak bialutko, jakczysto! Rzeczywiście, gdy spadnie pierwszy śnieg miasto nam dostojnieje,jest czyste, bialutkie, bajkowe. Bardzo się nam wtedy podoba. Nie o urokach ipięknych landszaftach chcę pisać a o tym, że... śnieg stanowi ALIBI.

        Tak, tak! Właśnie alibi. Daje namdoskonałą okazję do porzucenia kindersztuby, dobrego wychowania, pozwala namukryć nasze niechlujstwo!

        Zdziwieni? Już wyjaśniam. Gdy napadałomięciutkiego puchu zapomnieliśmy o dobrym wychowaniu.

Obrazek pierwszy: Idzie mama z małym synkiem. Dobramama. Kupiła synkowi batonik. Synek zapragnął natychmiast skonsumować, zatemmama rozrywa opakowanie, podaje batonika synkowi a papierek rzuca w śnieg.Biały puch natychmiast przykrywa haniebny, niewychowawczy postępek mamy.

        Obrazek drugi: Trzej panowie zatrzymalisię na Warszawskiej na pogawędkę. Życzą sobie szczęścia na nowy rok, rozmawiają,zapalają po papierosku. Miła rozmowa przedłuża się, panowie wyciągają jeszczepo jednym papierosku, a kipy lądują w białym puchu, który natychmiast przykrywadowody zbrodni przeciw dobremu wychowaniu.

        Obrazek trzeci: Noc sylwestrowa, wieluludzi na mieście. Radują się, rozmawiają, palą papierosy i spełniają toasty z„małpek” i większych flaszek. Butelki po „małpkach” i te półlitrowe lądują wzaspach, by natychmiast w nich zniknąć. Śnieg biały, mięciutki, litościwy chowadowody niechlujstwa, dostarcza alibi. Butelki!? Pety!? Jakie pety? Nic niewidać.

        Do czasu! Oto przyszła pora odwilży. Idowody naszego niechlujstwa ujrzały światło dzienne. Na Rynku, pomiędzy„Hubertem” a obuwniczym ze śniegu wyzierają butelki do „setkach.” Na II ArmiiWP wzdłuż żywopłotu zalegają dziesiątki kipów. Wszędzie walają się folioweopakowania, tzw.: zrywki. Chodniki zaścielają rozmoknięte papierki pocukierkach, batonikach. Ba! Widziałam nawet pudełko po nowych butach i starebuty, do kompletu z jedną skarpetką (może druga nie była dziurawa i jeszcze sięnada, to nie wylądowała w śniegu?)

        Często słyszałam utyskiwania mieszkańcównaszego miasta, że miasto jest brudne, że służby miejskie źle, lub wręcz wcalenie sprzątają. Niektórzy oskarżają MPOiRD o opieszałość i nieróbstwo, pisząclisty do prasy i obwiniając nie tylko służby porządkowe! Winni są także radni,a zwłaszcza burmistrz!

        Kto jest bez winy, niech pierwszy rzucikamień! Popatrzmy pod nogi. Popatrzmy na topniejące zaspy, ile tam śmieci, iledowodów naszego niechlujstwa! Służby meteorologiczne zapowiadają, że jeszczenie koniec zimy, jeszcze śniegu przybędzie, mróz ściśnie. Jeszcze parę tygodnimożemy udawać, że nie ma sprawy! Ale jest! Jest sprawa! Przyjdzie wiosna.Śniegi stopnieją.

        Czy ktoś z nas – śmieciuchów- niechlujów– wyjdzie na podwórko, by posprzątać rzucone w śnieg kipy? Czy ktoś podniesierzuconą w śnieg butelkę – dowód szampańskiej zabawy? Czy pozbiera wrzucone wśnieg torebki foliowe, czy właściciel nowych butów zabierze swoje stare buty iosieroconą skarpetkę?

Wątpię! Ba! Jestem pewna, że nie! To może chociażnikt nie napisze listu do prasy, obwiniającego radnych i burmistrza ozaśmiecone miasto? Myślę, że jednak napisze! Wszak lubimy czystość i porządek!

Komentarze

  1. Cóż - lepiej zwalać winę na innych niż spoglądać na własne uczynki - może ludzie ciągle wierzą, że są Panami i Paniami swoich miejscowości, a za porządki odpowiedzialni są inni??? Ciężko powiedzieć "Kurcze, ależ nabrudziłem" - łatwiej "Nie wywiązują się ze swoich obowiązków"!!! Ciekawe, czy w domach tych brudasów też ktoś za nich sprząta ... chyba należy takim ludziom życzyć powodzenia ... powodzenia w taplaniu się we własnym brudzie jeśli lubią!!! Tylko niech przy tym nie oceniają innych!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. cha, cha, Można by się uśmiać z tego, gdyby nie to, że zaśmiecone miasto nie jest dobrą wizytówką jego mieszkańców

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasze miasto Żagań jest wizytówką "Brudnej Sypialni" tu juz nic się nie dzieje,nie ma pracy nie ma żadnej przyszłości....:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie..Krótko pisząc jesteśmy dymani..Janusz Korwin-Mikke ustawia pierwszą 10..Tu napisałem jak:http://weszsie.pinger.pl/Ja już wysłałem skargę do organizatorów.. Mogę na Ciebie liczyć??Patryk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Prezesie,tego ci ludzie nie wybaczą!

Znakomita większość Polaków, rozumiejąc powagę zagrożenia karnie poddaje się rygorom związanym z koronawirusem. Chociaż boleją nad tym, że w świąteczny czas nie zasiądą gromadnie przy rodzinym stole. Nie pójdą na tradycyjny wielkanocny spacer do źródła Dohny. Nie zobaczą kwitnących w parku przylaszczek. I nie pójdą na cmentarze odwiedzić groby swoich rodziców, dzieci, bliskich. Mówią sobie: Trudno. Prawo jest prawem. Wspierają się wzajemnie słowami: Przeczekajmy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie. A ty co? Ty, panie Kaczyński w świetle kamer urządzasz sobie spektakl pogardy do swoich rodaków. Pokazujesz, że masz nas wszystkich głęboko.. gdzieś! Ty jesteś ponad prawem ! Ty ostentacyjnie, gardząc uczuciami Polaków, ich bólem, ich potrzebami zasapakajasz swoją potrzebę wizytowania pomnika smoleńskiego. Idziesz tam w otoczeniu wiernych pretorian, ochroniarzy i dziennikarzy, a niech widzą obywatele, że mi wolno! Ty, panie prezesie idziesz na cmentarz oddać cze

Fałszerze z PIS-u, czyli podpisy „na zaś”

Na wieczornym posiedzeniu sejmu, na którym „klepnięto” ustawę o korespondencyjnych wyborach, poseł Budka bezskutecznie dopytywał, jak to możliwe, że pod projektem tejże ustawy są podpisy posłów PiS których fizycznie nie ma w Sejmie ?? Mało tego ich nie ma w Warszawie, bo głosują zdalnie ze swoich domów?? Mimo to pod projektem znalazło się 38 podpisów posłów PiS, m.in. byłego ministra środowiska Henryka Kowalczyka, obecnego w sejmie, który jak mówi podpisał się osobiście. Pytany o to , w jaki sposób PiS zebrało pozostałe podpisy, powiedział, że "część in blanco”. Bez cienia zażenowania, bez obawy o to, że może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, poseł przyznaje, że PiS OSZUKUJE !!                                  Praktykę zbierania podpisów in blanco w PiS opisała w 2017 roku Wirtualna Polska. Posłowie PiS przyznali wówczas, że "są one potem wykorzystywane przy składaniu projektów ustaw". - Takie blankiety krążą na posiedzeniach klubu i wszyscy się

Nigdy nie powiem: Moher, który się sprzedał za 500+

Wielokrotnie powtarzam, że n ie mówię: Głupie mohery. Nie mówię: Sprzedali się za 500+ Nie mówię: Tylko głąby po podstawówce głosują na PiS. Na PiS zagłosowało wielu robotników, pracowników najemnych, rolników, mieszkańców malutkich miasteczek. Myślałam o tym, dlaczego tak właśnie zagłosowali?? Czy nie rozumieją, że PiS manipuluje? Łamie prawo, konstytucję i kręgosłupy? Czy nie wiedzą, że PiSowcy wypłacają sobie kolosalne nagrody? Zatrudniają „kolesi” w spółkach Skarbu Państwa? Czy nie wiedzą, że TVP kłamie? Czy nie wiedzą co to przyzwoitość, uczciwość, prawdomówność?? Ależ wiedzą! Doskonale odróżniają dobro od zła. Zatem czemu głosują i będą głosować na PiS ?? Trzeba wrócić do źródeł, żeby zrozumieć Wróćmy do czasu transformacji ustroju. Postsolidarnościowi bojownicy o wolną Polskę, wśród nich byli oczywiście dzisiejsi członkowie PiS, przejęli władzę i zachłysnęli się wolnością. Na kraj i obywateli patrzyli swoimi oczami inteligentów sponiewieranych przez system, Chc