Przejdź do głównej zawartości

Zielona wyspa, czy zielona trawka?

Pani minister Jolanta Fedakraczyła powiedzieć, iż przewiduje w bieżącym roku spadek bezrobocia do 10%. Niewiadomo, czy jest to przewidywanie poparte solidną analizą rynku i gospodarkipaństwa, czy może wróżenie z fusów, a może pobożne życzenie rządu. Skłaniam sięku temu ostatniemu.

Jest coraz mniej powodów, dlaktórych można ufać słowom ministra finansów. Jego zapewnienia, że naszagospodarka ma się świetnie, jakoś nie przekonują, zwłaszcza w zestawieniu zfaktem gwałtownego i po omacku poszukiwania gotówki, przy pomocy której rządmógłby załatać rosnące w zastraszającym tempie zadłużenie państwa.

Niepokoi fakt, że rzeczonejgotowizny nie szuka się w rozwoju przemysłu, naprawie finansów państwa, czyinwestycjach dających solidny dochód. Przeciwnie, rząd „kroi” wydatki państwa,tam, gdzie leży źródło utrzymania najsłabszych.I stosuje "kreatywną księgowość".

Oto kochający swój naród premierwsadził łapę do kiesy przeznaczonej na zwalczanie bezrobocia i wynikającej zeńbiedy, i wygarnął z niej 70% środków przeznaczanych dotąd na walkę z bezrobociemi jego zastraszającymi skutkami.

Stało się! Urzędy Pracy mająbardzo okrojone budżety. W ubiegłym roku żagański PUP miał ok. 17 milionów, naorganizowanie prac interwencyjnych, na dotacje dla osób bezrobotnych, którepostanowiły rozpocząć działalność gospodarczą, na kursy i szkolenia podnoszącelub zmieniające kwalifikacje, które z kolei pomagały w dostosowaniuumiejętności, do tych poszukiwanych na rynku pracy, wreszcie na staże, dlaabsolwentów szkół i uczelni. Dla młodych ludzi, których nikt nie chcezatrudnić, bo nie mają doświadczenia zawodowego. A doświadczenia zawodowego niemają, bo nie mogą znaleźć pracy, a pracy nie mają, bo... nie majądoświadczenia. Dla nich „zbawieniem” są staże.

W takich miastach, jak Żagań, 28tysięcznych i mniejszych często prace interwencyjne są jedyną szansą nazatrudnienie. Przedsiębiorcy mali i średni narzekają na wysokie kosztyzatrudnienia pracowników. Budżetówka nie ma pieniędzy na tworzenie nowychetatów. Zatem pracodawcy budżetowi i prywatni czekali na pieniądze PUP, dzięki którymzatrudniali nowych pracowników. Oczywiście na czas określony. Kończą siępieniądze PUP, kończą się refundacje i wygasają umowy o pracę. Pracownicyzatrudnieni w ramach prac interwencyjnych tracą pracę i ponownie rejestrują sięw urzędach pracy w oczekiwaniu na nową transzę pieniędzy i nową szansę nazatrudnienie.

I wreszcie staże. W ubiegłym rokuskorzystało z nich ok. pół tysiąca młodych ludzi. W urzędach skarbowych, wurzędach miast i gmin całego powiatu, i w firmach prywatnych odbywali stażepracując ciężko, by nabyć tak potrzebnego doświadczenia w posiadanym zawodzie.Stypendia dzielili na pomoc w utrzymaniu rodziny i czesne, bo wielu z nichstudiuje w systemie zaocznym. Ci dzielni młodzi ludzie uczyli się by mócznaleźć pracę, co w realiach małomiasteczkowych graniczy z cudem.

Wielu z młodych ludzi poukończeniu studiów ucieka za granicę w poszukiwaniu swojego „kawałka podłogi”.To smutne, ale w Ojczyźnie nie ma dla nich miejsca pracy, nie ma mieszkania(nie mają za co go kupić, czy wynająć), nie mają szans na założenie rodziny.Urodzić dziecko, założyć rodzinę to nie sztuka. Sztuką jest utrzymać rodzinę,zapewnić jej dach nad głową, wykarmić i wykształcić dzieci. No to rodzi się ichcoraz mniej, Społeczeństwo się starzeje.

Rodzice dorosłych dzieci starająsię pomóc swoim dorosłym pociechom. Zamiast odpoczywać na sutej, wypracowanejprzez trzydzieści i więcej lat emeryturze, ledwo wiążą koniec z końcem, dzielącswoją nędzną emeryturkę. Miotając się pomiędzy opłacaniem rosnących rachunkówza energię, gaż, wywóz śmieci, itp., wydatkami na leki (po pracowitym życiuchoroby atakują) a kwotami, którymi chcą pomóc swoim dorosłym dzieciom iułatwić im start w dorosłe i co ważniejsze –samodzielne- życie.

Wracając do początku: w ubiegłym rokuPUP miał ok. 17 milionów na pomocdla bezrobotnych. W bieżącym roku ma – UWAGA - tylko niecałe 4 miliony złotych! Tylko garstkamłodych i starszych bezrobotnych skorzysta z subsydiowanych miejsc pracy, i zestaży. Co dalej? Bóg i partia (PO) raczy wiedzieć. Pozostaje mieć nadzieję, żerząd się opamięta.

Bezrobotni mogą pisać listy do premiera i „podziękować” mu za to, cozrobił! A,jeszcze jedno, w tym roku będziemy mieli wybory parlamentarne. Bezrobotnipowinni bardzo uważnie przyjrzeć się kandydatom i zagłosować. Na razie POciągle góruje w rankingach i sondażach, ale do wyborów jeszcze kilka miesięcy,jeszcze kilka podwyżek cen żywności, jeszcze kilka podwyżek cen gazu i energiielektrycznej, jeszcze kilka podwyżek podatków... wesołych i rozważnych głosowańżyczę!

Co słychać w Radzie Miasta? Przednami kolejna Sesja. Teraz radni postanowili wydrukować sobie na kosztpodatników wizytówki. Będzie na nich, oprócz imienia i nazwiska funkcja iprzynależność partyjna. A, radni postanowili też upomnieć się o darmowe biletyna przejazdy autobusami miejskimi! To dopiero plany koalicji radnych PO i „Chodaniowych”,jak słowo stanie się ciałem, poinformuję o tym.

Komentarze

  1. Ciekawe czy do Polaków wreszcie dociera, kim są tak naprawdę ludzie PO i co jest ich celem, bo na pewno nie dobro Polski. Szkoda tych zmarnowanych lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybieramy posłów, wybieramy radnych, a oni natychmiast o tym zapominają, i dbają tylko o własne tyłki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie , dawajcie adres tego bloga znajomym Żaganianom, nirch czytają, w gazetach tego nie ma

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj się dowiedziałam, ze podobno nasi radni upomnieli się tez o telefony komórkowe dla nich. No to już jest przegięcie. Coć im się chyba pomyliło. Przecież oni nie zostali wybrani by ciągnąć profity ale by służyć miastu i nam!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy platfusy myślą, że można oszczędzać na biednych, a rodzinom z katastrofy smoleńskiej wypłacą odszkodowania po 250 tyś. z tych pieniędzy zabranych na bezrobocie!?!

    OdpowiedzUsuń
  6. a miało być lepiej, ech... .

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Prezesie,tego ci ludzie nie wybaczą!

Znakomita większość Polaków, rozumiejąc powagę zagrożenia karnie poddaje się rygorom związanym z koronawirusem. Chociaż boleją nad tym, że w świąteczny czas nie zasiądą gromadnie przy rodzinym stole. Nie pójdą na tradycyjny wielkanocny spacer do źródła Dohny. Nie zobaczą kwitnących w parku przylaszczek. I nie pójdą na cmentarze odwiedzić groby swoich rodziców, dzieci, bliskich. Mówią sobie: Trudno. Prawo jest prawem. Wspierają się wzajemnie słowami: Przeczekajmy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie. A ty co? Ty, panie Kaczyński w świetle kamer urządzasz sobie spektakl pogardy do swoich rodaków. Pokazujesz, że masz nas wszystkich głęboko.. gdzieś! Ty jesteś ponad prawem ! Ty ostentacyjnie, gardząc uczuciami Polaków, ich bólem, ich potrzebami zasapakajasz swoją potrzebę wizytowania pomnika smoleńskiego. Idziesz tam w otoczeniu wiernych pretorian, ochroniarzy i dziennikarzy, a niech widzą obywatele, że mi wolno! Ty, panie prezesie idziesz na cmentarz oddać cze

Fałszerze z PIS-u, czyli podpisy „na zaś”

Na wieczornym posiedzeniu sejmu, na którym „klepnięto” ustawę o korespondencyjnych wyborach, poseł Budka bezskutecznie dopytywał, jak to możliwe, że pod projektem tejże ustawy są podpisy posłów PiS których fizycznie nie ma w Sejmie ?? Mało tego ich nie ma w Warszawie, bo głosują zdalnie ze swoich domów?? Mimo to pod projektem znalazło się 38 podpisów posłów PiS, m.in. byłego ministra środowiska Henryka Kowalczyka, obecnego w sejmie, który jak mówi podpisał się osobiście. Pytany o to , w jaki sposób PiS zebrało pozostałe podpisy, powiedział, że "część in blanco”. Bez cienia zażenowania, bez obawy o to, że może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, poseł przyznaje, że PiS OSZUKUJE !!                                  Praktykę zbierania podpisów in blanco w PiS opisała w 2017 roku Wirtualna Polska. Posłowie PiS przyznali wówczas, że "są one potem wykorzystywane przy składaniu projektów ustaw". - Takie blankiety krążą na posiedzeniach klubu i wszyscy się

Nigdy nie powiem: Moher, który się sprzedał za 500+

Wielokrotnie powtarzam, że n ie mówię: Głupie mohery. Nie mówię: Sprzedali się za 500+ Nie mówię: Tylko głąby po podstawówce głosują na PiS. Na PiS zagłosowało wielu robotników, pracowników najemnych, rolników, mieszkańców malutkich miasteczek. Myślałam o tym, dlaczego tak właśnie zagłosowali?? Czy nie rozumieją, że PiS manipuluje? Łamie prawo, konstytucję i kręgosłupy? Czy nie wiedzą, że PiSowcy wypłacają sobie kolosalne nagrody? Zatrudniają „kolesi” w spółkach Skarbu Państwa? Czy nie wiedzą, że TVP kłamie? Czy nie wiedzą co to przyzwoitość, uczciwość, prawdomówność?? Ależ wiedzą! Doskonale odróżniają dobro od zła. Zatem czemu głosują i będą głosować na PiS ?? Trzeba wrócić do źródeł, żeby zrozumieć Wróćmy do czasu transformacji ustroju. Postsolidarnościowi bojownicy o wolną Polskę, wśród nich byli oczywiście dzisiejsi członkowie PiS, przejęli władzę i zachłysnęli się wolnością. Na kraj i obywateli patrzyli swoimi oczami inteligentów sponiewieranych przez system, Chc