Przejdź do głównej zawartości

Nasze "drogie" państwo

Nasze „drogie” państwo

 

Nie jestem ekonomistą, nie ogarniam makroekonomii. Zagadnienia z jej zakresu muszę przyjmować „na wiarę”, czyli zawierzyć autorytetom i ekspertom. Ba! Nie wiem jednak, komu wierzyć? Leszkowi Balcerowiczowi, czy ministrowi Rostowskiemu? Pierwszy okazuje się być zagorzałym krytykiem gospodarki i działań rządu w tym zakresie. Drugi wręcz przeciwnie. Rzeczywistość ekonomiczną i gospodarczą w imieniu rządu kreuje. Nie potrafię wziąć strony żadnego z tych panów, obracanie miliardami zgromadzonymi w OFE przekracza moje możliwości poznania.

Śledzę uważnie to, co dzieje się w Japonii. Trzęsienie ziemi i tsunami, powracające wstrząsy wtórne poczyniły ogromne straty w ludziach, dokonały niewyobrażalnych zniszczeń. Wiele domów, fabryk, przedsiębiorstw, dróg, sieci wodociągowych, energetycznych żywioł obrócił w perzynę. I jeszcze wybuch w elektrowni atomowej dokończył dzieła zniszczenia. Nieszczęścia zdają się nie mieć końca! Premier Japonii z iście stoickim spokojem oświadcza swojemu narodowi, że podołają odbudować kraj, że uruchamia rezerwy zgromadzone przez rząd, a są to miliardy jenów. I znienacka dopadła mnie myśl:, Co by się stało, gdyby nas dopadły takie nieszczęścia? Po chwili odpowiedziałam sobie: to byłby dla nas, Polaków prawdziwy armagedon. Nie pozbieralibyśmy się przez dziesiątki lat!

        Nasza rezerwa budżetowa, jaka jest? My mamy dziurę budżetową, wielką jak stodoła. Biedniutką straż pożarną, ubożuchną służbę zdrowia, mizerniutkiej kondycji szpitale, jednym słowem bryndza! Dziękować należy praprzodkom, że osiedlili się między Odrą a Bugiem, gdzie ziemia się nie trzęsie! Bo za rzeki już dziękować się nie da. Nie potrafimy regulować i pogłębiać rzek, nie mamy pieniędzy na porządne wały przeciwpowodziowe, zatem powodzie rujnują regularnie domy tych, którym przyszło mieszkać nad rzekami. Dlaczego tak jest?

         W makroskali nie ogarniam, ale posłużę się przykładami, które widać gołym okiem. ZUS utyskuje na brak pieniędzy. Płacimy najwyższe składki emerytalne w EU i mamy najniższe emerytury. Płacimy najwyższe ceny za energię elektryczną i mamy najgorszą sieć przesyłową w UE. Fachowcy biją na alarm, że jeszcze chwilka, a będziemy mieli powrót do dwudziestego stopnia zasilania, a co za tym idzie,wyłączenia i przerwy w dostawach prądu jak za późnego Gierka. Płacimy najwyższe(no, jedne z wyższych) podatków, najwyższy procentowo VAT, największe akcyzy do papierosów, paliwa i kilkanaście innych ukrytych podatków. Płacimy najwięcej za telefony komórkowe. 

Mamy nędzne, głodowe wynagrodzenia za pracę, wielkie -rosnące bezrobocie. Tysiące niedożywionych dzieci, wróciła do nas gruźlica –choroba głodnych i niedożywionych. Brakuje miejsc w przedszkolach, brakuje przemysłu. Nasi naukowcy robią kariery za granicami kraju (nam się nie opłaci korzystać z ich wiedzy (sic!). Mamy durne, nie uporządkowane prawo. Jedna ustawa przeczy drugiej. Pierwsza ogranicza prawo do palenia papierosów, zakazuje palenia w miejscach publicznych, druga podnosi akcyzę na papierosy i państwo chce się tuczyć na tym, czego obywatelom zabrania. Czysta schizofrenia!

         Dlaczego tak jest?

Wróćmy do ZUSu. W czasach transformacji ustrojowej ZUS postawił w każdym zakątku kraju pałace - szkło i aluminium. Prawdziwe wieżowce, nowoczesne, klimatyzowane, pięknie umeblowane i wyposażone w sprzęty biurowe.  Siedzą w nich tysiące urzędników, ich szefowie zarabiają miesięcznie tyle, co przeciętny płatnik składek zarobi przez rok albo dwa. Porównajcie to do utrzymania mieszkania: Przecież te pałace trzeba ogrzać, zapłacić za energię elektryczną, za tony zużywanego papieru, naprawę i wymianę sprzętu biurowego-kopiarek, komputerów, oprogramowania itp, itd. Dodajmy do tego wypasione auta służbowe prezesów i ich niebotyczne wynagrodzenia. Jeśli włączycie wyobraźnię już wiecie, dlaczego nasz „drogi” ZUS jest tak drogi. Dlaczego topnieją nasze składki emerytalne i dlaczego grożą nam głodowe emerytury! BRAK GOSPODARZA, który by ukrócił to rozpasanie.

         Energetycy,co mądrzejsi, ostrzegają, że nasza najdroższa w UE energia przestanie do nas płynąć, bo infrastruktura, nieunowocześniana odmówi wkrótce działania. Dlaczego zatem prezesi spółek otrzymują 360 tyś złotych polskich miesięcznego wynagrodzenia, dlaczego sponsorują imprezy zamiast inwestować w zrujnowane linie przesyłowe i elektrownie? Bo po nas choćby potop? BRAK GOSPODARZA.

         Drogi. Nie potrafimy wybudować autostrad i dróg szybkiego ruchu. Jeśli już jakiś odcinek powstanie,to zaprosimy biskupa, (inwestycja kosztowna, tu szeregowy ksiądz za mały!) Biskup pokropi, władze przetną wstęgę, pochwalą się i... droga dopiero co otwarta uroczyście, z pokropkiem, nadaje się do remontu! BRAK GOSPODARZA. Gdybyśmy, my szeregowi obywatele naszego rozrzutnego państwa, tak gospodarzyli naszym domowym budżetem, poszlibyśmy już dawno z torbami. My nie mamy obywateli w rodzinie, którym można podnieść podatki, kolejny raz dokręcić śrubę, zacisnąć pasa. Nasze państwo ma nas! Dokręca nam śrubę, dokłada podatków, zwiększa daninę. Dociska mam pasa, nie zwracając zupełnie uwagi na fakt, że pas mamy już na szyi.

         Dlaczego nie mamy gospodarza? Bo w radach nadzorczych spółek siedzą kolesie rządzących. MUSZĄ zarabiać godziwie! Dziś my rządzimy, oni lądują na intratnych posadach. Jurto może być na odwrót! Cóż z tego, że kolesie nie znają się na zarządzaniu finansami? Cóż, że nie potrafią budować dróg? Cóż, że nie przystępują do modernizacji sieci przesyłowych? Nie naprawiają wałów przeciwpowodziowych? Nic to! Furda! Przecież kadencja trwa tylko cztery lata! Musimy się nachapać,ustawić, zadbać o swoje jurto. Przecież jutro mogą rządzić oni! I wtedy my usiądziemy w spółkach i radach nadzorczych! Karuzela się kręci. A co ma z tego szary obywatel?

         Rosną jak szalone ceny żywności, rosną jak szalone opłaty eksploatacyjne mieszkań, rosną ceny wody i ścieków. Płacimy niebotyczne kary za brak segregacji śmieci. Płacimy ogromne odszkodowania i kary wymierzane w Strasburgu za opieszałość sądów. Za nieudolność rządzących kolesiów i ich kolesiów w oczekiwaniu na przejęcie pałeczki „leżakujących” na dobrze opłacanych prezesurach, płacimy my, szeregowi obywatele rozrzutnego państwa.


Kto jest winny takiej sytuacji? Politycy! A kto ich wybiera do sejmu, senatu? My! Zatem, sameś sobie winien Grzegorzu Dyndało! 
Pamiętajmy o tym przy najbliższych wyborach parlamentarnych. Powiedzmy im wreszcie: WYNOCHA!

Komentarze

  1. Boże jakie to strasznie prawdziwe i jednocześnie przerażające, niby wszyscy to wiedzą a jednak dalej jest źle - cholera zróbmy coś z tym...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie głosują na PO , bo boją się PiSu. Głosują przeciw, nie myśląc, jakie to skutki daje dla nich. Może nie głosować ani na PiS, ani na PO?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy widzimy nic nie robimy....anooo,i do kogo mieć tu pretensje a no do samych siebie .Stoi od niedawna przy ul Zarskiej nowa restauracja"Bartosz"się zowie.Szambo ma" ekologiczne" co się tylko ma ma w mowie.W brzegu rzeki Czerna z rury rura na mostek spoziera,rankiem smród się tam zbiera.Szambko chyba za malusie bo przelew wprost do wody ciurkiem ciecze.I ktoś powie ze to ekologicznie i patriotycznie rzeczki jest zasmradzanie.Podatki cudzoziemcom się tnie do minimum a rodzimym inwestorom problemy stwarza się do maksymom.Panowie panie rajcy zajmijcie sie wspulnym dobrem a nie tylko poklaskami i wojaczka miedzu ugrupowaniowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cygan, rajcy się tym nie zajmą. Rajcy są zajęci...sobą! 31 marca będzie sesja, tam rajcy sobie diety podniosą i to o 400 zeta!

    OdpowiedzUsuń
  5. w Regionalnej pisali ze radny Ramza dostanie 700 zł podwyżki. To może wreszcie zacznie czynsz płacić, he, he

    OdpowiedzUsuń
  6. Sesja jest o godzinie 11.00 w dniu 31.03.2011 w pałacyku na Jana Pawła II każdy może przyjść i posłuchać i zobaczyć kto jak głosuje. Ciekawe czy choć jeden będzie przeciw podwyżce?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Prezesie,tego ci ludzie nie wybaczą!

Znakomita większość Polaków, rozumiejąc powagę zagrożenia karnie poddaje się rygorom związanym z koronawirusem. Chociaż boleją nad tym, że w świąteczny czas nie zasiądą gromadnie przy rodzinym stole. Nie pójdą na tradycyjny wielkanocny spacer do źródła Dohny. Nie zobaczą kwitnących w parku przylaszczek. I nie pójdą na cmentarze odwiedzić groby swoich rodziców, dzieci, bliskich. Mówią sobie: Trudno. Prawo jest prawem. Wspierają się wzajemnie słowami: Przeczekajmy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie. A ty co? Ty, panie Kaczyński w świetle kamer urządzasz sobie spektakl pogardy do swoich rodaków. Pokazujesz, że masz nas wszystkich głęboko.. gdzieś! Ty jesteś ponad prawem ! Ty ostentacyjnie, gardząc uczuciami Polaków, ich bólem, ich potrzebami zasapakajasz swoją potrzebę wizytowania pomnika smoleńskiego. Idziesz tam w otoczeniu wiernych pretorian, ochroniarzy i dziennikarzy, a niech widzą obywatele, że mi wolno! Ty, panie prezesie idziesz na cmentarz oddać cze

Fałszerze z PIS-u, czyli podpisy „na zaś”

Na wieczornym posiedzeniu sejmu, na którym „klepnięto” ustawę o korespondencyjnych wyborach, poseł Budka bezskutecznie dopytywał, jak to możliwe, że pod projektem tejże ustawy są podpisy posłów PiS których fizycznie nie ma w Sejmie ?? Mało tego ich nie ma w Warszawie, bo głosują zdalnie ze swoich domów?? Mimo to pod projektem znalazło się 38 podpisów posłów PiS, m.in. byłego ministra środowiska Henryka Kowalczyka, obecnego w sejmie, który jak mówi podpisał się osobiście. Pytany o to , w jaki sposób PiS zebrało pozostałe podpisy, powiedział, że "część in blanco”. Bez cienia zażenowania, bez obawy o to, że może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, poseł przyznaje, że PiS OSZUKUJE !!                                  Praktykę zbierania podpisów in blanco w PiS opisała w 2017 roku Wirtualna Polska. Posłowie PiS przyznali wówczas, że "są one potem wykorzystywane przy składaniu projektów ustaw". - Takie blankiety krążą na posiedzeniach klubu i wszyscy się

Nigdy nie powiem: Moher, który się sprzedał za 500+

Wielokrotnie powtarzam, że n ie mówię: Głupie mohery. Nie mówię: Sprzedali się za 500+ Nie mówię: Tylko głąby po podstawówce głosują na PiS. Na PiS zagłosowało wielu robotników, pracowników najemnych, rolników, mieszkańców malutkich miasteczek. Myślałam o tym, dlaczego tak właśnie zagłosowali?? Czy nie rozumieją, że PiS manipuluje? Łamie prawo, konstytucję i kręgosłupy? Czy nie wiedzą, że PiSowcy wypłacają sobie kolosalne nagrody? Zatrudniają „kolesi” w spółkach Skarbu Państwa? Czy nie wiedzą, że TVP kłamie? Czy nie wiedzą co to przyzwoitość, uczciwość, prawdomówność?? Ależ wiedzą! Doskonale odróżniają dobro od zła. Zatem czemu głosują i będą głosować na PiS ?? Trzeba wrócić do źródeł, żeby zrozumieć Wróćmy do czasu transformacji ustroju. Postsolidarnościowi bojownicy o wolną Polskę, wśród nich byli oczywiście dzisiejsi członkowie PiS, przejęli władzę i zachłysnęli się wolnością. Na kraj i obywateli patrzyli swoimi oczami inteligentów sponiewieranych przez system, Chc