Przejdź do głównej zawartości

Szczęśliwego Nowego Roku!

Szczęśliwego Nowego Roku


Kończy się 2012 rok. Nie pisałam dość długo, bo Onet wziął się za tworzenie nowej formuły blogów. Wprowadził wiele pożytecznych nowinek, ale też wprowadził sporo czasowego zamieszania. Między innymi brak dostępu do własnego bloga a przynajmniej spore utrudnienie w dostępie. Już po nowelizacji. Teraz pozostaje mi tylko rozeznać się w możliwościach, jakie daje nowa formuła i nauczyć się z niej korzystać. Będzie dobrze!

Jeszcze tylko dziś i jutro kończy się rok. Jaki był? Jak wszystkie poprzednie. Wiele się zdarzyło dobrego, bywały też złe, smutne albo denerwujące momenty. Wiele rozterek, niepokojów nerwów dostarczyli nam politycy. Podniesienie wieku emerytalnego, rosnące bezrobocie, pogardzające się warunki codziennego życia, były niestety naszym udziałem.

Nie obeszło się także zawirowań i awantur pomiędzy samymi politykami. Marsze, anty marsze, protesty, podwyżki (głównie cen), obniżki (głównie standardów życia), transfery, pomówienia, wyzwiska, zarzucanie sobie wzajemnie kłamstwa. Wszyscy przy tym byliśmy. Nie pokuszę się zatem o analizowanie mijającego roku i tego co nam przyniósł za sprawą polityki. Było minęło. Chociaż nie do końca. Niektóre „poczynania” polityków odbiją się nam czkawką w roku przyszłym.

Cały rok się kłócili, przepychali, awanturowali ponad naszymi głowami. Nikt nas Polaków –szaraków o zdanie nie pytał, wszak oni wiedzą lepiej. Aż w przeddzień wigilii świąt Bożego Narodzenia przemówili ludzkim głosem. Z niedowierzaniem patrzyłam na to, jak dzielili się opłatkiem, ściskali sobie dłonie i życzyli sobie zupełnie co innego niż przez cały rok. Było miło, słodko, układnie, poprawnie. Można? Można. Tyle, że dobrej woli do porozumienia, taktu i życzliwości starcza zwykle politykom na krótko, z okazji świąt.

Stary rok załatwił nam w Żaganiu podwójne referendum. Jedni chcą odwołać burmistrza. Drudzy chcą odwołać radę miasta. Bardzom ciekawa, jak do sprawy podejdą mieszkańcy naszego miasta. Czy pójdą do urn? Kogo skasują? Burmistrza? Radę? Czy obie strony konfliktu? Tego dowiemy się po 17 stycznia.

Pozostaje tylko życzyć sobie, by nowy rok 2013 był szczęśliwy, przyniósł poprawę bytu, nie dostarczył nowych zmartwień. W Nowym Roku życzę Wam 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodnie szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości .

Dosiego Roku!

Komentarze

  1. Twoje spostrzeżenia są bardzo słuszne. Nie mogę się nadziwić, jak bardzo rząd odszedł od społeczeństwa. Mam wrażenie, że kompletnie już zapomnieli, że są naszymi przedstawicielami, a nie wysłannikami niebios do rządzenia szaraczkami. Przez nich wszystkich już jestem zmęczona państwem. Chciałabym doczekać czasów, kiedy będzie normalnie, ale to chyba marzenie ściętej głowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Prezesie,tego ci ludzie nie wybaczą!

Znakomita większość Polaków, rozumiejąc powagę zagrożenia karnie poddaje się rygorom związanym z koronawirusem. Chociaż boleją nad tym, że w świąteczny czas nie zasiądą gromadnie przy rodzinym stole. Nie pójdą na tradycyjny wielkanocny spacer do źródła Dohny. Nie zobaczą kwitnących w parku przylaszczek. I nie pójdą na cmentarze odwiedzić groby swoich rodziców, dzieci, bliskich. Mówią sobie: Trudno. Prawo jest prawem. Wspierają się wzajemnie słowami: Przeczekajmy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie. A ty co? Ty, panie Kaczyński w świetle kamer urządzasz sobie spektakl pogardy do swoich rodaków. Pokazujesz, że masz nas wszystkich głęboko.. gdzieś! Ty jesteś ponad prawem ! Ty ostentacyjnie, gardząc uczuciami Polaków, ich bólem, ich potrzebami zasapakajasz swoją potrzebę wizytowania pomnika smoleńskiego. Idziesz tam w otoczeniu wiernych pretorian, ochroniarzy i dziennikarzy, a niech widzą obywatele, że mi wolno! Ty, panie prezesie idziesz na cmentarz oddać cze

Fałszerze z PIS-u, czyli podpisy „na zaś”

Na wieczornym posiedzeniu sejmu, na którym „klepnięto” ustawę o korespondencyjnych wyborach, poseł Budka bezskutecznie dopytywał, jak to możliwe, że pod projektem tejże ustawy są podpisy posłów PiS których fizycznie nie ma w Sejmie ?? Mało tego ich nie ma w Warszawie, bo głosują zdalnie ze swoich domów?? Mimo to pod projektem znalazło się 38 podpisów posłów PiS, m.in. byłego ministra środowiska Henryka Kowalczyka, obecnego w sejmie, który jak mówi podpisał się osobiście. Pytany o to , w jaki sposób PiS zebrało pozostałe podpisy, powiedział, że "część in blanco”. Bez cienia zażenowania, bez obawy o to, że może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, poseł przyznaje, że PiS OSZUKUJE !!                                  Praktykę zbierania podpisów in blanco w PiS opisała w 2017 roku Wirtualna Polska. Posłowie PiS przyznali wówczas, że "są one potem wykorzystywane przy składaniu projektów ustaw". - Takie blankiety krążą na posiedzeniach klubu i wszyscy się

Nigdy nie powiem: Moher, który się sprzedał za 500+

Wielokrotnie powtarzam, że n ie mówię: Głupie mohery. Nie mówię: Sprzedali się za 500+ Nie mówię: Tylko głąby po podstawówce głosują na PiS. Na PiS zagłosowało wielu robotników, pracowników najemnych, rolników, mieszkańców malutkich miasteczek. Myślałam o tym, dlaczego tak właśnie zagłosowali?? Czy nie rozumieją, że PiS manipuluje? Łamie prawo, konstytucję i kręgosłupy? Czy nie wiedzą, że PiSowcy wypłacają sobie kolosalne nagrody? Zatrudniają „kolesi” w spółkach Skarbu Państwa? Czy nie wiedzą, że TVP kłamie? Czy nie wiedzą co to przyzwoitość, uczciwość, prawdomówność?? Ależ wiedzą! Doskonale odróżniają dobro od zła. Zatem czemu głosują i będą głosować na PiS ?? Trzeba wrócić do źródeł, żeby zrozumieć Wróćmy do czasu transformacji ustroju. Postsolidarnościowi bojownicy o wolną Polskę, wśród nich byli oczywiście dzisiejsi członkowie PiS, przejęli władzę i zachłysnęli się wolnością. Na kraj i obywateli patrzyli swoimi oczami inteligentów sponiewieranych przez system, Chc