Nowa - stara Rada idzie na wojnÄ™

Bardzo byłam ciekawa, jak też rozpocznie się, tylko półtoraroczna, praca nowo wybranej Rady Miasta. Wszak wszyscy byliśmy zmęczeni awanturami w starej Radzie. Czekaliśmy na pozytywne zmiany. Jak większość mieszkańców czekałam na pierwszą po referendalną sesję. Przecież po referendum wiele powinno się zmienić. Przede wszystkim oczekiwałam od Rady współpracy, przecież poprzednia Rada po społu z burmistrzem, przepadła wolą mieszkańców, właśnie za brak współpracy i niemoc decyzyjną!

Interesowało mnie, kto będzie przewodniczącym Rady, jakie zawiążą się koalicje, kto w jakiej komisji będzie pracował. Jakie będą pierwsze uchwały Rady, plany i zamiary.

Pierwsza sesja odbyła się i już, niestety wiem, że na żadną współpracę się nie zanosi. Za to zanosi się na awantury, scysje, kopanie po kostkach a nawet walenie na odlew. Najpierw okazało się, że koalicję większościową zdołali zawiązać radni z komitetów: Stronnictwo Demokratyczne, Nasze Miasto i Miasto Przyjazne Ludziom. Mają razem 12 głosów. Sławomir Kowal, Sebastian Galasiak, Krystyna Hucał, Małgorzata Kuźniar, Tomasz Szewczyk. Halina  Szyposz Rafał Goliczko, Bronisław Martynowicz. Antoni  Budziłło, Piotr  Łoś, Cyprian Maszlong i  Agnieszka Zaleska.

W opozycji mniejszościowej został Ruch Żaganian i Platforma Żagańska: Tomasz  Kwarciński, Daniel  Marchewka, Zbigniew Białkowski, Bartłomiej Woś, Krystian Marchewka,  Stanisław Piniuta, Marian Świątek. Bernard  Świątek, Paweł Lóssa.

Ruch Żaganian chciał mieć swojego przewodniczącego Rady i wysunął na tę funkcję kandydaturę Tomasza Kwarcińskiego. Po głosowaniu okazało się, że przewodniczącym będzie Sławomir Kowal. Jak również fakt, że Ruch jest w mniejszości. Od razu zawrzało. T. Kwarciński opuścił obrady. W kolejnych głosowaniach ukonstytuowały się komisje stałe i nic nie szło po myśli Ruchu.

Na forach internetowych posypały się gromy na radnych z Miasta Przyjaznego Ludziom. Okrzyknięto ich zdrajcami bez honoru i to były najbardziej cenzuralne epitety. Wpisy członków i zwolenników Ruchu ziały nienawiścią do S. Kowala i jego zwolenników. Zapowiadają, że: „Niedziela będzie dla nas” w nawiązaniu do drugiej tury wyborów na burmistrza. Butnie prawią coś o tym, że: " w niedzielę trzeba dorżnąć te watahy". I dziwnie konstatują, że  "Cóż drodzy Państwo, dzisiaj nastąpiła próba reanimacji politycznego trupa, którego pożegnaliśmy w referendum. Dzisiejszy dzień tylko potwierdza słuszność naszej decyzji z 17 lutego."
Informacje o „ politycznym trupie” okazały się być mocno przesadzone. „Trup” ma się dobrze i trzyma się mocno.

Cokolwiek by o tym nie myśleć, nie są to słowa zwiastujące współpracę w Radzie na rzecz miasta i jego mieszkańców. Ruch Żaganian, który obiecywał wnieść do rady „podmuch świeżości” tak naprawdę ma w swoim klubie ludzi walczących w poprzedniej Radzie z S. Kowalem i jego klubem i tylko dwie nowe twarze: Tomasz Kwarciński i Bartłomiej Woś. Dziwi mnie zarzucanie zdrady Radnym z klubu Miasto Przyjazne Ludziom, no, chyba że były jakieś ustalenia o których publicznie się nie mówiło. Jeśli nie, każdy klub ma niezbywalne prawo w nowym rozdaniu zawierać nowe sojusze.

Obawiam siÄ™, ĹĽe druga tura wyborĂłw na burmistrza juĹĽ niczego nie zmieni. Zarzewie wojny rozpalono. Szable naostrzone, kosy na sztorc postawione.