Wybory samorządowe 2014 r. różnią się zasadniczo od poprzednich. Zmiany w ordynacji wyborczej dotyczą także Żagania. Otóż w tych wyborach:
NIE GŁOSUJEMY NA PARTIE NI UGRUPOWANIA!
W naszym mieście obowiązują okręgi jednomandatowe. Miasto zostało podzielone na 21 okręgów wyborczych, bo tylu mamy wybrać radnych. Z każdego okręgu do Rady Miasta wejdzie TYLKO JEDNA OSOBA!
Dlatego ważne jest, żeby swój głos oddać w sposób przemyślany. Zanim przy nazwisku kandydata postawimy krzyżyk musimy mieć pewność, że nasz głos nie będzie zmarnowany. Powinniśmy do władz miasta wybierać ludzi sprawdzonych, społeczników wrażliwych na sprawy bezrobotnych, chorych, potrzebujących wsparcia, ludzi kochających nasze miasto i... innych ludzi.
Na ludzi, którzy wiedzą jak się tworzy budżet miasta, na co można, a na co nie wolno z budżetu wydawać pieniędzy. Na ludzi, którym nie jest obojętna kultura, sport masowy, kondycja szkół i lokalnych przedsiębiorstw, bo to przedsiębiorcy płacą największe podatki na rzecz miasta.
Musimy IŚĆ DO URN, bo to my zdecydujemy, czy w mieście będą decydować o naszych sprawach ludzie, którzy wiedzą „jak to działa”, czy też w Radzie zasiądą ludzie bez pomysłów, bez doświadczenia, bez potrzebnej wiedzy o samorządności i o problemach w mieście, z którymi trzeba się zmierzyć w czteroletniej kadencji. Nie dajmy się zwieść PR (czyt.: pijarowskim) sloganom i chwytom.
Przede wszystkim, zadawajmy pytania, dowiedzmy się o kandydujących jak najwięcej, żeby nie żałować swojego wyboru.
A TO PRZYKŁADOWE PYTANIA, NA KTÓRE WARTO ZNAĆ ODPOWIEDZI:
1. Czym się Pani/Pan porusza po mieście?
2. Czy prowadził Pan/prowadziła Pani kiedyś firmę?
3. Jakie organizacje miejskie Pani/Pan zna i z którymi chciałbyś/chciałabyś współpracować?
4. Jak i gdzie spędza Pani/Pan czas wolny?
5. W jakim wydarzeniu kulturalnym ostatnio Pani uczestniczyła/Pan uczestniczył?
6. Jaka infrastruktura jest najbardziej potrzebna w twoim mieście?
7. Które zagraniczne miasta odwiedziła Pani/odwiedził Pan w ciągu ostatnich pięciu lat?
8. Jaką drogę edukacyjną przeszło albo przechodzi Pani/Pana dziecko? Jeśli to pytanie zbyt mocno wkraczające w Państwa prywatność, proszę powiedzieć, ilu miejsc brakuje w żłobkach i przedszkolach w Państwa mieście i ile maksymalnie uczniów powinno być w jednej szkolnej klasie?
9. Jacy są najwięksi pracodawcy w Pani/Pana mieście?
10. Jakie książki o mieście ostatnio Pani przeczytała/Pan przeczytał?
Postanowiłam jako pierwsza odpowiedzieć na te pytania.
Ad.1 Po mieście poruszam się pieszo. Z tej perspektywy widać o wiele więcej, niż przez szybę pędzącego samochodu. Zatrzymuję się, rozmawiam z ludźmi, wiem, jakie mają problemy i bolączki. Wiem, jak im pomóc i pomagam, gdy tylko to jest możliwe z pozycji „szeregowego obywatela”. Jako radna będę mogła więcej.
AD.2 Nie prowadziłam firmy, ale na co dzień z racji zawodu mam do czynienia z przedsiębiorcami w mieście. Wiem, jak drogie są koszty pracy, wiem, jak trudno o zbyt, wiem, jak trudno o klienta dla sklepu, restauracji i wszelkich usług. Uważam, że miasto powinno wspierać przedsiębiorców poprzez np.: ulgi podatkowe. Wspierać, ale tych przede wszystkim, tych którzy tworzą miejsca pracy dla Żaganian.
AD.3 Znam wszystkie organizacje w mieście. Od Centrum Kultury, poprzez działające w mieście Towarzystwa i Stowarzyszenia. Jako radna chciałabym współpracować ze wszystkimi. Uważam, że organizacje pozarządowe mają świeże wejrzenie na życie kulturalne i sportowe w mieście. Miasto powinno z nimi współpracować przy organizacji imprez i wydarzeń.
Ad.4 Wolny czas, o ile nie wyjeżdżam na urlop, spędzam w mieście. Staram się korzystać z wszystkich ofert kulturalnych od wystaw po seanse filmowe. Uprawiam nordic walking, poruszając się po parku i mieście. Przy okazji widzę, jak bardzo są potrzebne oświetlone ścieżki rowerowe, które wykorzystują też „kijanki” -jak zabawnie określa się chodzących z kijkami. Wiem, że brakuje nam w mieście „siłowni pod chmurką” zlokalizowanej właśnie gdzieś przy trasie uprawiających nordic walking i bieganie. Bo przecież łatwiej dbać o zdrowie i kondycję niż leczyć choroby cywilizacyjne.
Ad.5 Pracuję społecznie w radzie Muzeum, pracuję społecznie pisząc do „Zeszytów Żagańskich”, ostatnio byłam na seansie w naszym darmowym kinie (przy okazji wiem, jaka jest frekwencja) i na występie kabaretu „Pod Wyrwigroszem” (zauważyłam, jak bardzo Sala Kryształowa potrzebuje sceny z prawdziwego zdarzenia).
Ad.6 Koniecznie musimy zadbać o wykorzystanie strefy przemysłowej, o dobry do niej dojazd i uzbrojenie w media. Stworzenie dogodnych warunków do inwestowania i tworzenia nowych miejsc pracy, powinno być naszym priorytetem. Konieczny jest rozwój ścieżek rowerowych i remonty mieszkań komunalnych. Można też pokusić się o budowę mieszkań socjalnych i rotacyjnych (bez prawa wykupu) dla młodych ludzi, chcących rozpocząć życie „na swoim”. Są instrumenty ułatwiające te zadania.
Ad. 7 Byłam w Neapolu, Rzymie, Berlinie, w Nikozji, Pradze, Wiedniu. W Berlinie zauważyłam zmniejszenie korków na ulicach. W Pradze dbałość o zabytki, w Wiedniu rewitalizację Starówki. Pytałam, jak to robią, bo uważam, że nie należy „wywarzać drzwi” już otwartych, tylko uczyć się od najlepszych.
Ad.8 Ciągle mamy za mało miejsc w żłobkach miejskich i przedszkolach. Uważam, że grupy nie powinny liczyć więcej niż do 15 dzieci. W prywatnych placówkach dzieci już w żłobku uczą się języka angielskiego i mają rytmikę oraz inne zajęcia edukacyjne stosownie do wieku i możliwości percepcji. Mają codzienne spacery i wycieczki. A te żłobki i przedszkola są droższe tylko o 40 -60 złotych od miejskich, gdzie w grupie jest ponad 25 dzieci w różnym przedziale wiekowym. Zwłaszcza w żłobku trudno zorganizować zajęcia dla dwulatków, którzy są w grupie z dziećmi półrocznymi. To wymaga zmian. Wszystkie dzieci mają prawo do dobrego poziomu przygotowania do obowiązku szkolnego.
Ad. 9 Znam największych pracodawców w mieście. MON poradzi sobie sam. Ale prywatne przedsiębiorstwa powinny mieć wsparcie od miasta w zamian za tworzenie nowych miejsc pracy, zatrudniające na umowy o pracę. Należy dążyć do wyeliminowania „umów śmieciowych'.
Ad. 10 Czytam dużo. To rozwija, pozwala poznawać doświadczenia innych, a uczyć się trzeba całe życie, od najlepszych, żeby się nie cofać.
Zapraszam kandydujących do Rady Miasta do odpowiedzi na te pytania, pozwólmy się poznać naszym wyborcom.
NIE GŁOSUJEMY NA PARTIE NI UGRUPOWANIA!
W naszym mieście obowiązują okręgi jednomandatowe. Miasto zostało podzielone na 21 okręgów wyborczych, bo tylu mamy wybrać radnych. Z każdego okręgu do Rady Miasta wejdzie TYLKO JEDNA OSOBA!
Dlatego ważne jest, żeby swój głos oddać w sposób przemyślany. Zanim przy nazwisku kandydata postawimy krzyżyk musimy mieć pewność, że nasz głos nie będzie zmarnowany. Powinniśmy do władz miasta wybierać ludzi sprawdzonych, społeczników wrażliwych na sprawy bezrobotnych, chorych, potrzebujących wsparcia, ludzi kochających nasze miasto i... innych ludzi.
Na ludzi, którzy wiedzą jak się tworzy budżet miasta, na co można, a na co nie wolno z budżetu wydawać pieniędzy. Na ludzi, którym nie jest obojętna kultura, sport masowy, kondycja szkół i lokalnych przedsiębiorstw, bo to przedsiębiorcy płacą największe podatki na rzecz miasta.
Musimy IŚĆ DO URN, bo to my zdecydujemy, czy w mieście będą decydować o naszych sprawach ludzie, którzy wiedzą „jak to działa”, czy też w Radzie zasiądą ludzie bez pomysłów, bez doświadczenia, bez potrzebnej wiedzy o samorządności i o problemach w mieście, z którymi trzeba się zmierzyć w czteroletniej kadencji. Nie dajmy się zwieść PR (czyt.: pijarowskim) sloganom i chwytom.
Przede wszystkim, zadawajmy pytania, dowiedzmy się o kandydujących jak najwięcej, żeby nie żałować swojego wyboru.
A TO PRZYKŁADOWE PYTANIA, NA KTÓRE WARTO ZNAĆ ODPOWIEDZI:
1. Czym się Pani/Pan porusza po mieście?
2. Czy prowadził Pan/prowadziła Pani kiedyś firmę?
3. Jakie organizacje miejskie Pani/Pan zna i z którymi chciałbyś/chciałabyś współpracować?
4. Jak i gdzie spędza Pani/Pan czas wolny?
5. W jakim wydarzeniu kulturalnym ostatnio Pani uczestniczyła/Pan uczestniczył?
6. Jaka infrastruktura jest najbardziej potrzebna w twoim mieście?
7. Które zagraniczne miasta odwiedziła Pani/odwiedził Pan w ciągu ostatnich pięciu lat?
8. Jaką drogę edukacyjną przeszło albo przechodzi Pani/Pana dziecko? Jeśli to pytanie zbyt mocno wkraczające w Państwa prywatność, proszę powiedzieć, ilu miejsc brakuje w żłobkach i przedszkolach w Państwa mieście i ile maksymalnie uczniów powinno być w jednej szkolnej klasie?
9. Jacy są najwięksi pracodawcy w Pani/Pana mieście?
10. Jakie książki o mieście ostatnio Pani przeczytała/Pan przeczytał?
Postanowiłam jako pierwsza odpowiedzieć na te pytania.
Ad.1 Po mieście poruszam się pieszo. Z tej perspektywy widać o wiele więcej, niż przez szybę pędzącego samochodu. Zatrzymuję się, rozmawiam z ludźmi, wiem, jakie mają problemy i bolączki. Wiem, jak im pomóc i pomagam, gdy tylko to jest możliwe z pozycji „szeregowego obywatela”. Jako radna będę mogła więcej.
AD.2 Nie prowadziłam firmy, ale na co dzień z racji zawodu mam do czynienia z przedsiębiorcami w mieście. Wiem, jak drogie są koszty pracy, wiem, jak trudno o zbyt, wiem, jak trudno o klienta dla sklepu, restauracji i wszelkich usług. Uważam, że miasto powinno wspierać przedsiębiorców poprzez np.: ulgi podatkowe. Wspierać, ale tych przede wszystkim, tych którzy tworzą miejsca pracy dla Żaganian.
AD.3 Znam wszystkie organizacje w mieście. Od Centrum Kultury, poprzez działające w mieście Towarzystwa i Stowarzyszenia. Jako radna chciałabym współpracować ze wszystkimi. Uważam, że organizacje pozarządowe mają świeże wejrzenie na życie kulturalne i sportowe w mieście. Miasto powinno z nimi współpracować przy organizacji imprez i wydarzeń.
Ad.4 Wolny czas, o ile nie wyjeżdżam na urlop, spędzam w mieście. Staram się korzystać z wszystkich ofert kulturalnych od wystaw po seanse filmowe. Uprawiam nordic walking, poruszając się po parku i mieście. Przy okazji widzę, jak bardzo są potrzebne oświetlone ścieżki rowerowe, które wykorzystują też „kijanki” -jak zabawnie określa się chodzących z kijkami. Wiem, że brakuje nam w mieście „siłowni pod chmurką” zlokalizowanej właśnie gdzieś przy trasie uprawiających nordic walking i bieganie. Bo przecież łatwiej dbać o zdrowie i kondycję niż leczyć choroby cywilizacyjne.
Ad.5 Pracuję społecznie w radzie Muzeum, pracuję społecznie pisząc do „Zeszytów Żagańskich”, ostatnio byłam na seansie w naszym darmowym kinie (przy okazji wiem, jaka jest frekwencja) i na występie kabaretu „Pod Wyrwigroszem” (zauważyłam, jak bardzo Sala Kryształowa potrzebuje sceny z prawdziwego zdarzenia).
Ad.6 Koniecznie musimy zadbać o wykorzystanie strefy przemysłowej, o dobry do niej dojazd i uzbrojenie w media. Stworzenie dogodnych warunków do inwestowania i tworzenia nowych miejsc pracy, powinno być naszym priorytetem. Konieczny jest rozwój ścieżek rowerowych i remonty mieszkań komunalnych. Można też pokusić się o budowę mieszkań socjalnych i rotacyjnych (bez prawa wykupu) dla młodych ludzi, chcących rozpocząć życie „na swoim”. Są instrumenty ułatwiające te zadania.
Ad. 7 Byłam w Neapolu, Rzymie, Berlinie, w Nikozji, Pradze, Wiedniu. W Berlinie zauważyłam zmniejszenie korków na ulicach. W Pradze dbałość o zabytki, w Wiedniu rewitalizację Starówki. Pytałam, jak to robią, bo uważam, że nie należy „wywarzać drzwi” już otwartych, tylko uczyć się od najlepszych.
Ad.8 Ciągle mamy za mało miejsc w żłobkach miejskich i przedszkolach. Uważam, że grupy nie powinny liczyć więcej niż do 15 dzieci. W prywatnych placówkach dzieci już w żłobku uczą się języka angielskiego i mają rytmikę oraz inne zajęcia edukacyjne stosownie do wieku i możliwości percepcji. Mają codzienne spacery i wycieczki. A te żłobki i przedszkola są droższe tylko o 40 -60 złotych od miejskich, gdzie w grupie jest ponad 25 dzieci w różnym przedziale wiekowym. Zwłaszcza w żłobku trudno zorganizować zajęcia dla dwulatków, którzy są w grupie z dziećmi półrocznymi. To wymaga zmian. Wszystkie dzieci mają prawo do dobrego poziomu przygotowania do obowiązku szkolnego.
Ad. 9 Znam największych pracodawców w mieście. MON poradzi sobie sam. Ale prywatne przedsiębiorstwa powinny mieć wsparcie od miasta w zamian za tworzenie nowych miejsc pracy, zatrudniające na umowy o pracę. Należy dążyć do wyeliminowania „umów śmieciowych'.
Ad. 10 Czytam dużo. To rozwija, pozwala poznawać doświadczenia innych, a uczyć się trzeba całe życie, od najlepszych, żeby się nie cofać.
Zapraszam kandydujących do Rady Miasta do odpowiedzi na te pytania, pozwólmy się poznać naszym wyborcom.
Komentarze
Prześlij komentarz