Przejdź do głównej zawartości

Wybory c.d.c.n Biuletyn Kocham Żagań

Na fb. Małgorzata  Trzcionkowska napisała:
"Łatwiej niszczyć, niż budować
Zastanawiają mnie dziwaczne deklaracje niektórych osób, że osobiście chcą zlikwidować biuletyn informacyjny Urzędu Miasta. To ciekawe, że osoby, które zdobyły ok. 660 głosów w całym, liczącym ok. 80 tys. mieszkańców powiecie chcą likwidować informator, który bezpośrednio trafia do 5 tys. osób, zaś pośrednio do przynajmniej 10 tys. osób. Informacje, które są w biuletynie czyta co miesiąc na portalu miejskim średnio 110 tysięcy Czytelników. To informacje o sukcesach uczniów lokalnych szkół, realizowanych inwestycjach i wydarzeniach kulturalnych. Łatwo to sprawdzić. Mieszkańcy Żagania mają prawo do prawdziwych i rzetelnych informacji i chętnie z nich korzystają. Być może chodzi o to, że w informatorze nie ma płatnych reklam, a zatem nie ma możliwości reklamowania za pieniądze swojej osoby? Może warto zająć się rzetelnie własną pracą, zanim zechce się z dziwnych pobudek ingerować w cudze zajęcia? Wielu tysiącom Czytelników - mieszkańcom miasta należy się szacunek."
 
Zanim ktokolwiek złoży- a zwłaszcza wykona- tak nierozsądną obietnicę wyborczą, niech wie, jak do powstania tegoż doszło. 

Na Kwadrans Obywatelski (bo wbrew kłamliwym informacjom, że został zlikwidowany, on nadal funkcjonuje, na komisjach stałych!)  przyszła starsza Pani. I korzystając z obecności burmistrza, zadała wiele pytań dotyczących miasta i swojej dzielnicy.
 Kiedy na wszystkie dostała wyczerpujące odpowiedzi, zdziwiona zapytała: To czemu o tym gazety nie piszą?? Czemu my , starsi o tym nie wiemy?

- Bo gazety są prywatne, i piszą co chcą. Ale o tym, o co pani pyta, można przeczytać w biuletynie informacyjnym w internecie - padła odpowiedź. 
Pani popatrzyła trochę bezradnie i odparła
- Ale my, starsi ludzie nie mamy komputerów i internetów, bo nam ledwo na leki i jedzenie starcza. To burmistrz nie może sam nam o tym wszystkim napisać??- zapytała. 

I tak powstał Kocham Żagań w wersji papierowej, dostarczany mieszkańcom miasta. Dostarczam i ja. Każdy numer grzecznie niosę pod drzwi sąsiadów. Przyzwyczaili się do tego tak bardzo, że jak się spóźniam, dostaję burę: Sąsiadko! Pani wie, że bolą mnie nogi, Kiedy przyniesie pani moją gazetę??

Radzę zatem kandydatom przemyśleć zamiar zlikwidowania tego biuletynu- bo ten zamysł pozbawi ludzi nie korzystających z internetu, informacji o mieście, do której już się przyzwyczaili. Czy chęć "zaoszczędzenia"  jest warta odizolowania sporej części Żaganian od życia publicznego w mieście??  
Nie wszystko da się przeliczyć na zysk i pieniądze.  



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prezesie,tego ci ludzie nie wybaczą!

Znakomita większość Polaków, rozumiejąc powagę zagrożenia karnie poddaje się rygorom związanym z koronawirusem. Chociaż boleją nad tym, że w świąteczny czas nie zasiądą gromadnie przy rodzinym stole. Nie pójdą na tradycyjny wielkanocny spacer do źródła Dohny. Nie zobaczą kwitnących w parku przylaszczek. I nie pójdą na cmentarze odwiedzić groby swoich rodziców, dzieci, bliskich. Mówią sobie: Trudno. Prawo jest prawem. Wspierają się wzajemnie słowami: Przeczekajmy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie. A ty co? Ty, panie Kaczyński w świetle kamer urządzasz sobie spektakl pogardy do swoich rodaków. Pokazujesz, że masz nas wszystkich głęboko.. gdzieś! Ty jesteś ponad prawem ! Ty ostentacyjnie, gardząc uczuciami Polaków, ich bólem, ich potrzebami zasapakajasz swoją potrzebę wizytowania pomnika smoleńskiego. Idziesz tam w otoczeniu wiernych pretorian, ochroniarzy i dziennikarzy, a niech widzą obywatele, że mi wolno! Ty, panie prezesie idziesz na cmentarz oddać cze

Fałszerze z PIS-u, czyli podpisy „na zaś”

Na wieczornym posiedzeniu sejmu, na którym „klepnięto” ustawę o korespondencyjnych wyborach, poseł Budka bezskutecznie dopytywał, jak to możliwe, że pod projektem tejże ustawy są podpisy posłów PiS których fizycznie nie ma w Sejmie ?? Mało tego ich nie ma w Warszawie, bo głosują zdalnie ze swoich domów?? Mimo to pod projektem znalazło się 38 podpisów posłów PiS, m.in. byłego ministra środowiska Henryka Kowalczyka, obecnego w sejmie, który jak mówi podpisał się osobiście. Pytany o to , w jaki sposób PiS zebrało pozostałe podpisy, powiedział, że "część in blanco”. Bez cienia zażenowania, bez obawy o to, że może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, poseł przyznaje, że PiS OSZUKUJE !!                                  Praktykę zbierania podpisów in blanco w PiS opisała w 2017 roku Wirtualna Polska. Posłowie PiS przyznali wówczas, że "są one potem wykorzystywane przy składaniu projektów ustaw". - Takie blankiety krążą na posiedzeniach klubu i wszyscy się

Nigdy nie powiem: Moher, który się sprzedał za 500+

Wielokrotnie powtarzam, że n ie mówię: Głupie mohery. Nie mówię: Sprzedali się za 500+ Nie mówię: Tylko głąby po podstawówce głosują na PiS. Na PiS zagłosowało wielu robotników, pracowników najemnych, rolników, mieszkańców malutkich miasteczek. Myślałam o tym, dlaczego tak właśnie zagłosowali?? Czy nie rozumieją, że PiS manipuluje? Łamie prawo, konstytucję i kręgosłupy? Czy nie wiedzą, że PiSowcy wypłacają sobie kolosalne nagrody? Zatrudniają „kolesi” w spółkach Skarbu Państwa? Czy nie wiedzą, że TVP kłamie? Czy nie wiedzą co to przyzwoitość, uczciwość, prawdomówność?? Ależ wiedzą! Doskonale odróżniają dobro od zła. Zatem czemu głosują i będą głosować na PiS ?? Trzeba wrócić do źródeł, żeby zrozumieć Wróćmy do czasu transformacji ustroju. Postsolidarnościowi bojownicy o wolną Polskę, wśród nich byli oczywiście dzisiejsi członkowie PiS, przejęli władzę i zachłysnęli się wolnością. Na kraj i obywateli patrzyli swoimi oczami inteligentów sponiewieranych przez system, Chc