Przejdź do głównej zawartości

11 Listopada, czyj marsz i kto zań beknie?


Nie raz zastanawiałam się, jak i gdzie zapadają najważniejsze dla państwa decyzje? Czy rzeczywiście na Nowogrodzkiej? W nocy? Pisane na kolanie? Czy dlatego są często bublami prawnymi, chaotycznie niezborne, niezgodne z dyrektywami unijnymi? Teraz na przykładzie zamieszania dotyczącego marszu nacjonalistów w Warszawie, miałam okazję ten proces myślowo- twórczy prześledzić godzina po godzinie.
 Na przygotowanie uroczystości stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości miał Prezydent  250 mln i dwa lata.  Nie wiadomo na co te pieniądze przeznaczono. Nawet słynny rejs Kusznierewicza nie doszedł do skutku. Nie ogłoszono, poza spotkaniem oficjeli na Zamku i odsłonięciem pomnika, niczego co można by nazwać uroczystościami państwowymi. 

Wyglądało na to, że jedynym akcentem będzie marsz narodowców, na który ci  zaprosili partie neofaszystowskie z całej Europy. Prezydent w swoim i rządu imieniu zapraszał serdecznie na marsz narodowców. Ten jednak budził sporo kontrowersji i emocji. Po naradzie na Nowogrodzkiej, i rząd i prezydent, pod naciskiem opinii publicznej z kraju i zagranicy (ani jedna głowa państwa nie chciała przyjechać i wziąć udziału w obchodach w jednym szeregu z narodowcami, ksenofobami i pod rasistowskimi hasłami) prezydent zmienił zdanie: Pojadę świętować do Gorzowa- oświadczył. Rząd wycofał się cichaczem. 

Kiedy w szeregach niezadowolonych policjantów zapanowała - jak sami to określają - "psia grypa" i policjanci masowo poszli na L4, Hanna Gronkiewicz - Walc pytała, kto będzie ochraniał ten niebezpieczny marsz? Nie otrzymawszy odpowiedzi, obwieściła urbi et orbi, że cofa zgodę na organizowanie marszu w Warszawie z uwagi na niemożność zapewnienia bezpieczeństwa.
I zaczęło się! 
Minister Gliński zakrzyknął, że marsz jest niebezpieczny, bo "za ludźmi w kominiarkach (czyt.: neofaszystami) stała ekipa HGW" (sic!)
Rydzyk zawrzasnął: To nóż w plecy! (o odwołaniu zgody na marsz).
Poseł Protasiewicz pytał w sejmie: Kto zabezpieczy marsz i manifestujących w nim nacjonalistów i rasistów? (Jeszcze nie wiedział o decyzji HGW).
Na to poseł Tarczyński: Ten idiota obraził przed chwilą Polaków!
Na to poseł Kaczyński zawezwał przed swoje oblicze kiwnięciem palcem posła Tarczyńskiego, zbeształ go publicznie i skinieniem dłoni odesłał do ławki z zakazem pyskowania.
Zakipiało w ekipie rządowej. Prezydent spotkał się z premierem Morawieckim i uzgodnili: Sami sobie zrobimy marsz! Precz z marszem narodowców!
Wdzięczna za przejęcie obowiązku Hanna G-W oświadczyła z ulgą, że wobec powyższego, cała odpowiedzialność za bezpieczeństwo prezydenckiego teraz marszu spada na rząd i jego służby.
Na to rzecznik stołecznej policji: Nie ma ludzi! "Psia grypa" panuje, nie mamy kim ochraniać rządu, prezydenta i innych uczestników marszu, zwłaszcza że narodowcy zakrzyknęli butnie że i tak przyjdą maszerować.
Znowu narada na Nowogrodzkiej i nowa decyzja: MON przejmie obowiązki organizacyjne marszu!
Karuzela kręci się nadal, do wieczora jeszcze się może wszystko zmienić. Zorganizowanie marszu, ochranianie go, wszak pójdą w nim władze centralne z prezydentem na czele, to karkołomne i niebezpieczne zadanie. Jeśli coś pójdzie nie tak, a pójść może a nawet na pewno pójdzie nie tak (co obiecują narodowcy), KTO za to zamieszanie beknie??
Tymczasem, jak mogę wnioskować, MON wziął się ostro do roboty. Organizatorzy Żagańskiego Biegu  Niepodległości informują: Jesteśmy na gorąco po odprawie ze służbami mundurowymi i... wszyscy żandarmi, którzy mieli nam pomóc w obstawieniu trasy wyjeżdżają do Warszawy.Takiego chaosu decyzyjnego na najwyższym szczeblu władzy nie dane mi było widzieć jeszcze nigdy.  A do marszu już tylko dwie doby. 













Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prezesie,tego ci ludzie nie wybaczą!

Znakomita większość Polaków, rozumiejąc powagę zagrożenia karnie poddaje się rygorom związanym z koronawirusem. Chociaż boleją nad tym, że w świąteczny czas nie zasiądą gromadnie przy rodzinym stole. Nie pójdą na tradycyjny wielkanocny spacer do źródła Dohny. Nie zobaczą kwitnących w parku przylaszczek. I nie pójdą na cmentarze odwiedzić groby swoich rodziców, dzieci, bliskich. Mówią sobie: Trudno. Prawo jest prawem. Wspierają się wzajemnie słowami: Przeczekajmy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie. A ty co? Ty, panie Kaczyński w świetle kamer urządzasz sobie spektakl pogardy do swoich rodaków. Pokazujesz, że masz nas wszystkich głęboko.. gdzieś! Ty jesteś ponad prawem ! Ty ostentacyjnie, gardząc uczuciami Polaków, ich bólem, ich potrzebami zasapakajasz swoją potrzebę wizytowania pomnika smoleńskiego. Idziesz tam w otoczeniu wiernych pretorian, ochroniarzy i dziennikarzy, a niech widzą obywatele, że mi wolno! Ty, panie prezesie idziesz na cmentarz oddać cze

Fałszerze z PIS-u, czyli podpisy „na zaś”

Na wieczornym posiedzeniu sejmu, na którym „klepnięto” ustawę o korespondencyjnych wyborach, poseł Budka bezskutecznie dopytywał, jak to możliwe, że pod projektem tejże ustawy są podpisy posłów PiS których fizycznie nie ma w Sejmie ?? Mało tego ich nie ma w Warszawie, bo głosują zdalnie ze swoich domów?? Mimo to pod projektem znalazło się 38 podpisów posłów PiS, m.in. byłego ministra środowiska Henryka Kowalczyka, obecnego w sejmie, który jak mówi podpisał się osobiście. Pytany o to , w jaki sposób PiS zebrało pozostałe podpisy, powiedział, że "część in blanco”. Bez cienia zażenowania, bez obawy o to, że może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, poseł przyznaje, że PiS OSZUKUJE !!                                  Praktykę zbierania podpisów in blanco w PiS opisała w 2017 roku Wirtualna Polska. Posłowie PiS przyznali wówczas, że "są one potem wykorzystywane przy składaniu projektów ustaw". - Takie blankiety krążą na posiedzeniach klubu i wszyscy się

Nigdy nie powiem: Moher, który się sprzedał za 500+

Wielokrotnie powtarzam, że n ie mówię: Głupie mohery. Nie mówię: Sprzedali się za 500+ Nie mówię: Tylko głąby po podstawówce głosują na PiS. Na PiS zagłosowało wielu robotników, pracowników najemnych, rolników, mieszkańców malutkich miasteczek. Myślałam o tym, dlaczego tak właśnie zagłosowali?? Czy nie rozumieją, że PiS manipuluje? Łamie prawo, konstytucję i kręgosłupy? Czy nie wiedzą, że PiSowcy wypłacają sobie kolosalne nagrody? Zatrudniają „kolesi” w spółkach Skarbu Państwa? Czy nie wiedzą, że TVP kłamie? Czy nie wiedzą co to przyzwoitość, uczciwość, prawdomówność?? Ależ wiedzą! Doskonale odróżniają dobro od zła. Zatem czemu głosują i będą głosować na PiS ?? Trzeba wrócić do źródeł, żeby zrozumieć Wróćmy do czasu transformacji ustroju. Postsolidarnościowi bojownicy o wolną Polskę, wśród nich byli oczywiście dzisiejsi członkowie PiS, przejęli władzę i zachłysnęli się wolnością. Na kraj i obywateli patrzyli swoimi oczami inteligentów sponiewieranych przez system, Chc