Marszałek
Witek raczyła zapodać, że: Do
lokalu wyborczego wchodzi się na chwilę, więc nie ma możliwości
zakażenia. Nie
będę już znęcać się nad niewiedzą (bo przecież nie cynizmem?)
pani marszałek, ale posłom ogólnie odpuścić nie umiem.
Zebrał
się oto w sejmie konwent seniorów i debatuje, jakby tu ustrzec się
przed zakażeniem koronawirusem? Najpierw wymyślili, że
przeprowadzą posiedzenie sejmu zdalnie. Na odległość.
Takie
„spotkanie III stopnia” jest sprzeczne z art. 120 konstytucji.
Sprzeczne też z art. 13 ust.1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i
senatora, który to art. nakłada na naszych wybrańców wymóg
OBECNOŚCI i czynnego udziału w posiedzeniach organów sejmu. Nie
wiem, kto im to wyłuszczył, ale pomysł na zdalne obrady przepadł. Posłowie mają
się spotkać jednak w sejmie. Chociać nie do końca spotkać.
Wymyślili, że zajmą 20 pomieszczeń sejmowych a komunikować się
będą on line. Do piątku pewnie jeszcze będą kombinować, jakby
tu o swoje zdrówko zadbać
To
ja Wam coś powiem nasi „wybrańcy” JAK WAM NIE WSTYD !?
Lekarze
pracują na pierwszej linii frontu, często bez należytego
zabezpieczenia. Ekspedientki
w
sklepach, zwłaszcza spożywczych mają jeszcze gorzej ale pracują,
choć
za marne zapłaty. Wy
macie sowite wynagrodzenia i diety poselskie. Macie limuzyny, biura,
hotel, restaurcję i kaplicę w gmachu sejmu. Namawiacie nas do
osobistego udziału w wyborach a sami krewicie??
Mam
dla Was dobrą radę: Przychodzicie do
pracy, jak każdy zatrudniony
i obradujecie.
Po
skończonych obradach, zamiast pędzić do swoich biznesów-
zostajecie w poselskim hotelu na 14. dniową kwarantannę. Pod czułą
opieką lekarza i pani marszałek. Jeśli się okaże, że wszystko
OK- wracacie do swoich okręgów. Pora dać dobry przykład swoim
wyborcom.
Komentarze
Prześlij komentarz