Rząd sięga prawą ręką do lewej kieszeni, czyli o tym, jak PiS szuka pieniędzy nie tam, gdzie powinien.
Premier szuka pieniędzy, bo zaczyna mu mocno brakować. Postanowił sięgnąć do kieszeni mediów. Na pozór „operacja” nie powinna poruszyć przeciętnego Kowalskiego, bo on tak ma, że jak biorą bogatym i dają jemu, to Kowalski milczy. A jednak poruszyła i zrobił się szum na cały świat.
Spodobała się ta „operacja” prezesowi Polski z dwóch powodów: Bo Prezes nie ogarnia makroekonomii i polega na wiedzy Morawieckiego. I drugie bo: Spodobało mu się, że na likwidację wolności słowa będą płaciły od wszystkiego po kolei te grupy medialne, których Prezes nie lubi. A z tych pieniędzy zasili się tych, których Prezes lubi (2mld na TVP).
Popieram protest mediów, bo dodatkowy haracz podatkowy (do 15%) jest rozbojem w biały dzień.
Opowieść o milionerach i Niemcach co nie chcą dzielić się z Polakami snuta przez pisowskie media i polityków pisowskich zarabiających dziesiątki tysięcy miesięcznie w TVP, na ministerialnych, uprzywilejowanych stołkach lub tych, których żony, wujki, szwagry doją skarb państwa w radach nadzorczych, spółkach skarbu państwa, w obrocie ziemią z Kościołem, handlu respiratorami itp. brzmi wyjątkowo bezczelnie.
Jest znacznie prostszy i sprawiedliwszy sposób na zwiększenie dochodów państwa. Ale tego sposobu Premier- bankster Prezesowi nie podpowie, z tej prostej przyczyny, że ten sposób uderzy po kieszeni premiera, jego rodzinę i kolegów. (Prezesa nie, bo ponoć gołodupiec z niego).
Wystarczyłoby pójść w stronę postawienia polskiego systemu podatkowego z głowy na nogi.
W Polsce taką samą część wynagrodzenia odprowadzają na składki i podatek pracujący za minimalną pensję (i emeryturę) i bogaci, co jest ewenementem w Europie. Przyczyna: niska kwota wolna od podatku, niska progresja podatkowa (2% płaci wyższą stawkę), limit składek na ubezpieczenie emerytalne dla zamożnych. Premier rzekomo socjalnego PiS nawet nie zająknie się, żeby to zmienić, bo będzie bolało.
Mamy też w Polsce sytuację taką, że mali przedsiębiorcy są bardziej obciążeni podatkami niż wysokodochodowe firmy, bo mamy ryczałtowe składki i liniowy podatek. obciążenie podatkami i składkami zmniejsza się wraz ze wzrostem dochodu (ciut więcej płaci się powyżej 100 tys. dochodu rocznie).
Zatem cel tej operacji jest jasny – zniszczenie wolnych mediów! Bo gdyby rzeczywiście chodziło o zwiększenie dochodów państwa i uzyskanie większych (sprawiedliwszych!) podatków od gigantów medialnych to wystarczy: PODNIEŚĆ kwotę wolną od podatku i ZWIĘKSZYĆ (stopniować) procent progresji podatkowej, tzn.: Im wyższy dochód tym wyższy podatek. Ale tego Premier nie chce zrobić i Prezesowi o tym nie powie.
Komentarze
Prześlij komentarz